3 czerwca po raz trzeci gościliśmy Maraton Kresowy „Dzika Puszcza”. Po sukcesie organizacyjnym, jaki odnieśliśmy w latach ubiegłych (świadczą o tym wpisy na forum uczestników z lat ubiegłych) zawitało do nas aż 250 uczestników. Jest to rekord ( w roku ubiegłym wyścig ukończyło 178 zawodników). Kolarze mieli do pokonania dwa dystanse (krótszy – ok.20 km, dłuższy – ok.60 km). Panie i panowie startowali w 16 kategoriach.
Przy okazji rozegrano też Kolarskie Mistrzostwa o Puchar Burmistrza Michałowa.
Zwycięzcami zostali:
1. Szkoła Podstawowa – Adrian Monach
2. Gimnazjum – Daniel Konończuk
3. Open – Paweł Tarasiewicz
O sukcesie organizacyjnym (przygotowanie trasy, wyżywienie, itp.) można przeczytać opinie na forum strony www.maratonykresowe.pl. Oto kilka z nich:
- „Powiem tak – z takim budżetem to jest mistrzostwo świata!!! – inni „wielcy” organizatorzy powinni się od Was uczyć – chyba na stałe przeniosę się z płaskiej i nudnej Mazovii – greg78”
- „Muszę powiedzieć, że trasa była jeszcze lepsza niż w tamtym roku. Świetnie poprowadzona, z dużą ilością „niekończących się” podjazdów i co ważne super oznakowana. Myślę, że zmiana sposobu stawiania strzałek na zakrętach i poziome w miejscu skrętu zdało egzamin na 100%. Nie bez znaczenia jest też ilość powieszonych strzałek – tu było pod tym względem „na bogato” i myślę, że to też zniechęca dowcipnisiów od przestawiania kierunku.
Ogólnie świetny maraton i myślę, że trasa z Michałowa urasta do rangi kultowej – mariano. „ - „W skrócie można powiedzieć tyle: świetny maraton. Wszystko się zgrało: trasa super, naprawdę zachwycała i wymęczyła. Podjazdy i ich ilość powaliła. Po en-tym prosiłem, żeby się już skończyły. Mimo, że trasa bardzo podobna do zeszłorocznej, to jakoś inaczej ją odebrałem, po prostu w moich oczach urosła do jednej z najlepszych w cyklu. Pogoda znów dopisała. Temperatura OK, a deszcz tylko postraszył, mimo że mogło być różnie (ołowiane chmury na horyzoncie).
No i świetne oznaczenie, genialne w swojej prostocie rozwiązanie i oznaczenie skrętów. Na ostatnich kilometrach ktoś oczywiście proste strzałki skierował w bok. Tylko chwila zawahania… i jadę prosto zgodnie z nową koncepcją. Ilość znaczeń bardzo duża, jakość bez zarzutu, żadnego problemu na trasie. Atmosfera wspaniała, ludzie się integrują.
Bardzo dobre bufety na trasie jeśli chodzi o umiejscowienie i o zaopatrzenie. No i posiłek na mecie: mniaaam – dater.”
To tylko trzy wybrane opinie.
A więc na rowery! Za rok kolejny Maraton Kresowy w Michałowie.
Więcej zdjęć w poniższych linkach:
https://plus.google.com/photos/107578182203400387621/albums/5749878885769511537